sobota, 31 sierpnia 2013

Warto pomagać

Parę miesięcy temu postanowiłam przeznaczać 10% mojego zarobku na cel charytatywny wybrany przeze mnie. Niezależnie czy zarobię 10zł czy 1000zł  10% zawsze idzie :)

Uważam , że w ten sposób można podziękować za zarobione pieniądze.

Ostatnio wsparłam VIVĘ , jako że mam słabość do zwierząt.. Do ich cierpienia i faktu, że nie mogą zabrac głosu w żadnej sprawie. Nie powiedzą, że cierpią , że też po prostu chcą być szczęśliwe. 

2 dni temu przyszło do mnie podziękowanie za przyczynienie się do uratowania Poli.



Dostałam jeszcze :


W tej kwestii zbytnio nie pomogę..Ale może ktoś z Was ? :)



Co sądzicie o akcjach charytatywnych? Przyłączacie się? Finansowo? 'Działaniowo'? :)


środa, 28 sierpnia 2013

Wysokie Obcasy

Jeden z moich ulubionych czasopism. Nie przepadam za prostymi brukowcami ( mam na myśli Party, Naj itp). Lubie czytać ambitne wywiady, ciekawe teksty. Poważne i z nutką ironii.

Dlatego też chcę Was zachęcić do czytania Wysokich Obcasów. Są dodatkiem do Wyborczej, aczkolwiek można tez znaleźć je na stronie wysokieobcasy.pl 

W tym tygodniu są bardzo ciekawe tematy.



Jest o szukaniu MĘŻCZYZNY! (nie faceta :P ). O historii T-shirtów i niezwykle ciekawy o podróbkach! ( po przeczytaniu tego byłam w szoku!)



Jednak moją uwagę przykuł wywiad z Mike Powell oraz Jurgen Horn, którzy zmieniają kraje jak rękawiczki i spędzają w każdym 91 dni. Fajnie nie? Mają o tyle korzystnie, że ich praca to głównie internet, a laptop to przecież nie problem. 

Taka naszła mnie refleksja po tym, że świat podąża niesamowicie szybko. Nie ma granic. Możemy mieszkać gdzie chcemy, robić to co chcemy. My wybieramy. Chcesz mieszkać w Berlinie, Barcelonie, RPA, Pekinie Sydney , LA? Nie ma problemu. Znajdź pomysł na siebie, ucz się języka i wyfruwaj! :) Świat jest piękny , możliwości ( głównie dzięki internetowi) są ogromne!

Ja widzę się w NYC  ♥

A TY? :)




poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Są filmiki które mnie powalają, i strasznie mnie motywują by...marzyć. Wymyślać scenariusze własnego życia. Tak szalone jak pozwala wyobraźnia. Kiedyś nawet przeczytałam takie zdanie:

"Nie krępuj swojej podświadomości"
Czyli marz o rzeczach wielkich.

Nie ograniczaj się!!!

Przecież to Twoje życie...

piątek, 23 sierpnia 2013

Makro natura

Uwielbiam robić zdjęcia makro. Szczególnie kwiatom. Wychodzą  takie idealne.. Idealnie stworzone przez świat, że dziw bierze, że nie jest to wyrób photoshopa...

Lubie też owady, jakkolwiek kiedyś miałam totalną fobie szczególnie jeśli chodzi o pająki :) Tak teraz staram się obserwować te malutkie stworzenia, po prostu widzieć jakie są, ich kolor, strukturę ciała, zachowanie. 


Na początku myślałam, że ta osa ma uszkodzone ciało, lecz potem poleciała :)

Siadła na oknie i chodziła  i  chodziła. A ja namierzałam ją moim aparatem :)

Perfekcyjna jak zawsze natura..




Bardzo podoba mi się to zbliżenie. Piękny kwiat(?)

niedziela, 18 sierpnia 2013

Las po pielgrzymach...

15 sierpnia , data znana chyba większości. Pielgrzymki zmierzają do Częstochowy, na Jasną Górę. Idą całymi dniami , utrudzeni wędrówką jakże długą , ale oczyszczającą, czyż nie? :)

Mieszkam w Częstochowie, bardzo blisko lasu, skąd 'wyłaniają' się pielgrzymki. Generalnie nie lubię tego okresu, gdyż jest głośno, a po zwykle brudno. W lasach stoją duże niebieskie kosze, ale i tak odpadki można spotkać na ziemi. Dla mnie oburzający jest brak szacunku dla" Matki Ziemi".  Idziesz w tak ważnym celu a zostawiasz za sobą syf??? Nie rozumiem.

Przedstawiam Wam zdjęcia z mojego dzisiejszego spaceru. Cykl  "Co pielgrzymki zostawiają w lesie":

Wisząca ( oczywiście zużyta ) torebka od herbaty.

Punkty za oryginalność


Pizza? Czemu nie?  A sprzątnąć trudno, oj trudno....

Wypada też coś wypić...

I zjeść..Tu chyba pomidor.

Jest i ściereczka by posprzątać

Wiadomo potrzeby fizjologiczne...

I nieoczekiwany koniec papieru

Ktoś widać darował  sobie to ubranie..


Post ku przestrodze i prośba, nawet jeśli kosza nie ma, proszę szanujcie przyrodę i sprzątajcie po sobie!

czwartek, 15 sierpnia 2013

Mrożek

Smutną wiadomość usłyszałam dziś w radiowych wiadomościach..

Magazyn Coaching zamieścił piękny fragment napisany przez Stanisława Mrożka, przeczytajcie:


"Każdy wędrowiec, choć wybrał swój los i nie zamieniłby go na inny, ma taką chwilę, kiedy przechodząc przez wieś o zmierzchu i widząc przez okno izbę, gdzie rodzina zasiada do stołu w kręgu lampy, odczuwa strach przed przyszłością, żal za przeszłością i niepewność, czy wybrał właściwie. Wtedy chciałby rzucić w szybę kamieniem. Na pozór po to, by zniszczyć obraz, który uważa za głupi i niedorzeczny. A naprawdę po to, żeby dodać sobie odwagi. Nie wie, że jednocześnie ktoś obserwuje go z głębi domu. Ktoś, kto widząc włóczęgę, zazdrości mu wędrówki, bo sam siedzi przez całe życie w tej samej izbie, ciepłej i przytulnej, ale za to w bezruchu i nudzie. I ten ktoś ma ochotę wyjść przed dom i rzucić w wędrowca kamieniem. Pozornie z oburzenia na niemoralne, bo bezpłodne życie włóczęgi, a naprawdę z zawiści i zemsty za swoją nudę. Dwa mijające się w locie kamienie – więc po co nimi rzucać? Lepiej niech każdy schowa swój kamień do swojej kieszeni. Po co wymieniać jeden kamień na inny? Dwa takie same kamienie."


Sławomir Mrożek [*]


Moje życie, byłam i ciągle jeszcze czuję, że jestem wędrowcem..Ciągłe wątpliwości czy aby wybrałam dobrze, czy nie lepiej siedzieć w bezpiecznym kącie cicho i w ogóle nie pragnąc...Myślę, że każdy z nas jest takim wędrowcem. Wędrujemy przez życie. Niektórzy sami wytyczają sobie szlak, czasem podążają za czyimś. Ale ciągle idziemy naprzód. I to jest najważniejsze :)

wtorek, 13 sierpnia 2013

A jednak!

Praca, praca i praca. Cały czas... Zwłaszcza ostatnie tygodnie był dosyć męczące. Ale udało się osiągnąć zamierzony cel. O co dokładnie i chodzi, napiszę kiedy indziej.

Dwa posty temu pisałam, że żadnych planów wakacyjnych nie mam. Zmiana! :) We wrześniu odwiedzę Sztokholm. Cieszę się,bo to będzie mój pierwszy raz z Skandynawią :)
Przez przypadek znalazłam tanie bilety Wizzaira z Katowic do Sztokholmu za 2 osoby( poleci ze mną mama, która od dłuższego czasu "truła mi" aby wybrać się do Sztokholmu) zapłaciłyśmy...156zł! Nieźle nie? :) 
Jest okazja trzeba korzystać :) Jako nocleg, tu będzie BARDZO odważnie z naszej strony bierzemy couchsurfing. Mój i mojej mamy pierwszy raz. Can't wait ! :)

Macie jakieś doświadczenia? Porady? Wszelkie wskazówki odnośnie Sztokholmu mile widziane! 

A teraz uciekam do szalenie ciekawej lektury, wszak nie mogę się doczekać października !





poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Myśli moje...

Jakoś mi smutno. Wszystko jest naprawdę super i ok. Ale jednak, coś od wnętrza coś ciągnie mnie w innym kierunku... Nie chcę pisać w dół, bo to nie to. Coś jakby pcha mnie nad nieustającą refleksją nad życiem? Nie wiem. Na przykład dziś w kółko leci " Długość dźwięku samotności ". Piękna piosenka.  Słowa, których dziś brakuje. Prawdziwej poezji. Pięknie ubrane słowa do emocji to dziś rzadkość. Króluje kicz. Byle prościej, szybciej. Niech społeczeństwo zdurnieje do reszty...Zgubiłam gdzieś uwielbienie do odkryć z literatury, filmu, muzyki. Karmię się niczym. Bzdurą. Nie przepraszam dziś zwie to się rozrywką. Zagonić przed TV puścić banał, niech się śmieją z pustych słów i ..płacą za to podatki. Statystyki osobników czytających zatrważająco maleją. A przecież czytanie książek to coś niezwykłego, przenieść się w zupełnie inny wymiar. Poczuć, usłyszeć i zobaczyć coś wyprojektowanego tylko przez wyobraźnię. Jeszcze raz się zakochać i stracić kogoś bliskiego. Zamieszkać w manhattańskich apartamentach i brazylijskich slumsach. Być osobą dobiegającą osiemdziesiątki i nastolatką. Kobietą i mężczyzną. Zmieniać skórę jak aktor wychodzący na scenę. Kiedyś napiszę książkę. Taką naprawdę dobrą :) 

Już mi lepiej. Trochę się pożaliłam. Ale pomogło. Uff. Emocjami można zarządzać. Wystarczy wyrzucić wszystko z siebie.

 Ekshibicjonizm publiczny. 

A teraz idę nakarmić moją duszę czymś z wyższej półki, polecanym na jednym z blogów filmem "Przed wschodem słońca". Oglądaliście?

niedziela, 4 sierpnia 2013

Kraków 10.2012

W tym roku wakacji nie będzie. Niestety odrzuciłam je , w zamian coś lepszego szykuję  kilka miesięcy później :)
Żeby nie było nudno na blogu będę umieszczać fotki z moich wyjazdów i dalszych  podróży. Pochwalę się też przepiękną okolicą w której mieszkam :)


Do Krakowa zawitałam w październiku, kiedy to jechałam do ambasady amerykańskiej po wizę. Pogoda niestety nie dopisała. Padało, było zimno. Kraków nie jest moim miastem numer 1. Nie mam pojęcia czemu, może potrzeba mi spędzić tam więcej czasu. Moja hiszpańska koleżanka uważa , że to jest najpiękniejsze miasto w Europie. Cóż, każdy jest inny. Co podoba się mnie , nie musi Tobie.

Lubicie Kraków?   :)













Gmachy Uniwersytetu Jagiellońskiego


Sukiennice




piątek, 2 sierpnia 2013

National Achievers Congress






Robert i Kim Kiyosaki. 

Nazwiska znane mi od kilku lat. Podziwiane przeze mnie i doceniane. Nie za byle co. Wczoraj przeczytałam świetny cytat Marka Twaina :

"Ilekroć znajdziesz się po stronie większości, zastanów się przez chwilę" 

No właśnie. Całe sedno w tym tkwi. Ludzie sukcesu to nawet nie 1 % światowej populacji!!! Cała reszta podąża za nimi...

Zakupiłam bilet na National Achievers Congress w Warszawie, który odbędzie się w październiku. Gościem specjalnym będzie m.in Robert i Kim, którzy imponują mi. Zwyczajnie jako ludzie, ich postawa, no i oczywiście osiągnięcia. Są rentierami, czyli osobami, których aktywa pozwalają im do końca życia żyć na 'odpowiednim poziomie'. Innymi słowy nie muszą już pracować, by zarobić na utrzymanie, gdyż to 'Pieniądze pracują dla Nich'. Jeden z ważnych cytatów w książce " Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec". Cieszę się, że tam będę, naprawdę! Wśród grona mówców znajdą się też: Les Brown, Blair Singer, Mariusz Szuba i wiele innych. Każdy specjalizuje się w innej dziedzinie więc czuję, że to będą owocne dwa dni! ;)

Czy ktoś z Was się wybiera? :) Hala ma pomieścić 5000 osób! Więc liczę na spotkanie z czytelnikami mojego bloga :)





Zapraszam na moje konto na Twitterze ( po prawej stronie), oraz konto na instagramie ( w końcu się zdecydowałam! :D ) TU  @magdalenajura

Udanego weekendu! :)