24 listopada Ewa Chodakowska odwiedziła Katowice w ramach promocji książki.
Spotkanie odbyło się w Silesia City Centre. Przybyłam na miejsce 40 minut przed czasem i...znalazłam ostatnie miejsce do siedzenia.
Pierwsze zaskoczenie: Ewa jest niższa ode mnie!!! ( mam 171m ) . Na filmikach wydaje się być wysoka, ale jednak. Napoleon tez wzrostem nie grzeszył :)
Drugie zaskoczenie: Jaka z niej przytulanka! :) Przytulała każdego. Z każdym chwilkę porozmawiała. Na swoje 5 min z nią czekałam ok. 1,5 godziny. I dobrze , bo gdybym szła na początku pewnie wylałabym jej wszystkie swoje łzy...Ewa wzbudza coś takiego , że masz ochotę się wypłakać i opowiedzieć całe swoje życie. Kilka osób płakało.
Ewa emanuje pozytywną energią. To czuć :)
Puzel był z nią. Trochę zaczęłam mu współczuć , bo żyje jakby w cieniu Ewy, ale widać nie przeszkadzało mu to. Ewka powiedziała: " Przytulajcie Puzla:) " To przytuliłam, żeby mu smutno nie było :)
Nie wiem jak Wy, ale ja swoją przygodę ze 'sportem' zaczęłam dzięki Ewce i to jak wyglądam i jaka jestem dziś to przemiana która dokonywała się we mnie podczas ćwiczeń. Dzięki niej zaczęłam biegać, chudnąć i czuć się lepiej sama ze sobą. Tyle i aż tyle.
10 maja będzie trening z nią , Puzlem , Tomkiem Choińskim w Katowicach. Ja będę a Wy? :)
Zostawiam Was na koniec z niezwykle motywacyjnym filmikiem nagranym przez Ewkę. Ja ryczałam.
http://xoprimaxo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńuwielbiam jej cwiczenia! skalperl rulezzz!
Mnie jej treningi nie odpowiadają, ale ważne że zmotywowała tyle osób do ćwiczeń. Każdy wie najlepiej, co jej zawdzięcza. Mnie na szczęście nie musiała motywować, ale Tobie gratuluję.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJa nie czuję fenomenu Ewy Chodakowskiej, ale za samo to, że zmotywowała tyle osób do ćwiczeń z pewnością należą jej się wyrazy uznania.
OdpowiedzUsuń