wtorek, 10 grudnia 2013

Sobota w Krakowie

W sobotę wypadł mi spontaniczny wypad do Krakowa. Jako, że ostatnio okazji do wyjazdów dużo nie mam, ucieszyłam się!

Ksawery szalał, ale nie przeszkodziło mi to zauroczyć się Krakowem. Mieszkając w Katowicach, gdzie ulice są 'szare', nagła zmiana zrobiła ogromną różnicę. Kraków jest magiczny. Nawet gdy chwilami jest bardzo zimno :)

Prawdopodobnie wrócę tam by spędzić Sylwestra. Nie  mogę się już doczekać! :)








Tańczący Mikołaj :)

Trafiłam na jarmark bożonarodzeniowy


Spodobały mi się te torebki :)



Sukiennice



7 komentarzy:

  1. A ja przed chwilą stamtąd wróciłam. Wkrótce też u mnie post, bo schodziłam się strasznie i narobiłam fot jak dzika:) Magiczny Kraków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Krakow juz powoli swiątecznie a ja zapraszam Cie do Lublina na Krakowskie Przedmiescie u nas juz czuć magię świąt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością kiedyś odwiedzę! Nigdy tam nie byłam. Tak jak w Poznaniu który tez mnie korci by odwiedzić :)

      Usuń
  3. Wrocław i Kraków właśnie to dwa polskie miasta, które mam na liście koniecznych do odwiedzenia w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń