sobota, 18 stycznia 2014

Sesja....brrr

Moja pierwsza  sesja zbliża się wielkimi krokami. Ten tydzień był dość wyczerpujący , a przyszły szykuje się jeszcze lepszy. Cóż po 1,5 roku braku przymusu do nauki, przystąpienie do niej wydaje się być trochę dziwne. Jakbym tego nigdy nie robiła. Ze świeżym umysłem przyjmuje wszystko w miarę szybko. Czyżby przewietrzenie umysłu działało tak dobrze?

W każdym bądź razie polecam takie przerwy :)

Ale reasumując w przyszłym tygodniu będzie trochę cicho na blogu, wiecie całe skupienie na jednym :)






3 komentarze:

  1. Uuuuu, zaczyna się ciekawy czas :) trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też jestem w trakcie sesji, powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. udanej sesji zyczę, wiem jak to jest, jeszcze rok temu miałam to samo;)

    OdpowiedzUsuń