Pewien Amerykanin spotkał na meksykańskiej plaży tubylca, który schylając się co chwila wrzucał do morza meduzy wyniesione na piasek przez fale. „Co robisz człowieku” zapytał turysta. „Ratuję życie tym biednym stworzeniom.” „Przecież nie dasz rady. Popatrz ile ich jest. Nic nie zmienisz!” „O, właśnie zmieniłem wiele w życiu tej jednej” powiedział człowiek wrzucając meduzę do wody.
Lubię tą opowieść. Całego świata nie zmieni się ot tak! Potrzeba małych, konsekwentnych kroczków. Najlepiej zacząć od siebie a potem każdego dnia znajdywać "meduzy " i ratować je. Ja pośród ok 6 miliardów ludzi na świecie jestem niczym. Mam tego świadomość. Jednakże tysiąc, milion, miliard osób to już coś. Krople w oceanie. Duże krople. A czymże jest ocean jeśli nie morzem kropel? * :)
*Fraza ta pochodzi z filmu "Atlas chmur"
Świetna opowieść, bardzo pouczająca ;)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony cytat z tego filmu! :-)
OdpowiedzUsuńAle super ten cytat ;)
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedge1.blogspot.com/
W kilku prostych zdaniach zawarłaś kwintesencję życia, a raczej sposobu kierowania się w życiu jaki jest mi szczególnie bliski :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie :)