Parę miesięcy temu postanowiłam przeznaczać 10% mojego zarobku na cel charytatywny wybrany przeze mnie. Niezależnie czy zarobię 10zł czy 1000zł 10% zawsze idzie :)
Uważam , że w ten sposób można podziękować za zarobione pieniądze.
Ostatnio wsparłam VIVĘ , jako że mam słabość do zwierząt.. Do ich cierpienia i faktu, że nie mogą zabrac głosu w żadnej sprawie. Nie powiedzą, że cierpią , że też po prostu chcą być szczęśliwe.
2 dni temu przyszło do mnie podziękowanie za przyczynienie się do uratowania Poli.
Dostałam jeszcze :
W tej kwestii zbytnio nie pomogę..Ale może ktoś z Was ? :)
Co sądzicie o akcjach charytatywnych? Przyłączacie się? Finansowo? 'Działaniowo'? :)
Wspieram zwierzęta, właśnie dlatego, że jak sama wspomniałaś, głosu nie mają. One się nie poskarżą, nie poproszą o pomoc, są zupełnie zdane na łaskę i niełaskę człowieka.
OdpowiedzUsuńDziałam na forum miau.pl i dogomania.pl, staram się przelać chociaż drobne kwoty na różne potrzeby, wystawiam też ogłoszenia w sieci zwierzętom, które domu szukają.
Robiąc duże, tygodniowe zakupy spożywcze zawsze dokupuję opakowanie makaronu, ryżu + jakieś opakowanie kociej i psiej karmy. Później raz na miesiąc/na dwa miesiące zawożę to do schroniska. Zawsze też proszę znajomych i rodzinę jak mają jakieś stare pościele czy koce aby dali mi, a później również zawożę to do schroniska. Tam przydaje się do wyściełania bud.
Różne są formy pomocy. Gdyby tak każdy tak w miarę możliwości dał od siebie chociaż trochę lepszy byłby ten świat.
fajnie, że o tym piszesz! jak to się mówi: "warto pomagać". ja wierzę w karmę.
OdpowiedzUsuńJa też wierzę :)
Usuń