wtorek, 25 czerwca 2013

No i kończy się przygoda...

Albo właściwie zaczyna? :)

6 miesięcy zleciały jak biczem strzelił. Chyba ' z wiekiem' człowiek bardziej szanuje czas.We wrześniu zawsze chciało się czerwca i wakacji . A potem tylko przeklinamy, że to już emerytura :)

Jutro rano wsiądę do samolotu, którego destynacją będzie nie Polska, a....Londyn! :) Bez bicia przyznaję, nigdy tam nie byłam. 'Była w Nowym Jorku , a do  Londynu to za daleko!' śmieję się :)
Czemu Londyn? Zwyczajnie wyszło taniej, niż bezpośrednim lotem do naszego kochanego kraju. A przy okazji wypadałoby wreszcie poznać 'stolicę Europy'. Spędzę tam jeden caluśki dzień. I nocleg 'standardowo' na lotnisku, gdyż następnego dnia skoro świt, czyli o 6 rano do ojczyzny :) Tak się ciesze z tego wyjazdu. Mam nadzieję, że Londyn pozytywnie mnie zaskoczy! :)

A dziś pakowanko, ostatni spacer wśród soczystej zieleni i pożegnania....

Wczoraj był ostatni jogging. Świeciło słońce, w rzece odbijało się błękitne niebo.Bajka... Spotkałam na drodze : dosyć pokaźną myszę , białego kota i gołębia. Nigdy nie przywiązywałam wagi do symbolów, ale wczoraj, pełna emocji zwróciłam na to uwagę. Koty pojawiały się nieoczekiwanie w ważnych momentach mojego życia. Kiedyś zgłębię ten temat.

A teraz cóż mogę powiedzieć. Żegnaj Zielona Wyspo!

Coś czuję, że kiedyś jeszcze wrócę, pewnie jako radosna emerytka wspominająca lata młodości :)



Będzie mi tego brakować



Czasem niebo przybiera piękną szatę


18 komentarzy:

  1. Baw się dobrze w Londynie, mam nadzieję, że pogoda dopisze i pozwoli zobaczyć jak najwięcej w tym mieści! Też nie byłam nigdy, ale mam nadzieję, że kiedyś mi się uda zrealizować podróż do Wielkiej Brytanii :)

    PS Proszę, pozdrów Londyn ode mnie :P



    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia !!! Gdybym ja na swojej drodze spotkała myszke, to bym zawału dostała ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia :) Udanej wycieczki po Londynie :) Odezwij się z Polski, może się zorganizujemy na jakąś kawę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lovely photos!

    http://themissore.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Beautiful photos, dear!
    www.rsrue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Widoki są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale Ty byłaś baaardzo, bardzo odważna :) Mi tego jeszcze brak... Staram się działać mimo strachu, ale z natury chyba mało tej odwagi we mnie :P Dziękuje Ci za te słowa ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne zdjęcia! Z pewnością muszą Ci teraz towarzyszyć wspaniałe emocje i założę się, że gdy wrócisz do ojczyzny, nadal dobry stan będzie się utrzymywał na długo, bo takich chwil się nie zapomina!

    To jest doskonała, wspaniała sprawa!

    Pozdrawiam i świetnie, że masz taką pasję!

    karolina-kaszuba.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń